Hejt — co robić, kiedy dotyka nas samych?

Słowa potrafią ranić tak samo jak cios zadany pięścią. Przynajmniej raz w życiu każdy z nas usłyszał coś, co wydawało mu się krzywdzące i niesprawiedliwe. Takie sytuacje, jeśli powtarzają się często, zostawiają ślad w psychice szykanowanej osoby, a wszystko, co przeżywany w swoim życiu decyduje o tym, jacy jesteśmy.

Agresja ze strony społeczeństwa powoduje nieufność, poczucie krzywdy i wykluczenia. Szczególnie podatne na tego typu wpływy są młodzi ludzie w wieku dojrzewania. Słowo „hejt” poznaliśmy dzięki mediom i w nich stosowany jest wobec sławnych ludzi. Niestety występuje on również wśród zwykłych ludzi.

Jak rodzi się hejt?

Do rozpoczęcia fali niemiłych komentarzy pod adresem jednej osoby wystarczy niewiele. Może być to głośne wypowiedzenie opinii na jakiś temat, która nie wszystkim się spodoba, inny styl ubierania się czy orientacja seksualna. Wystarczy jeden człowiek, aby zanim poszła lawina innych. Niestety w naszym środowisku opinia idzie za tłumem. Często powodem powstania nagonki jest również nieporozumienie, źle dobrane słowo czy brak wiedzy na dany temat. Niestety nadal łatwiej jest ludziom powiedzieć o kimś coś złego niż obronić słabszego. Taka fala złych, obraźliwych komentarzy, a nawet gróźb, może spowodować falę fizycznej agresji wobec hejtowanej osoby, może zagrozić jej zdrowiu, a nawet życiu.

Jak walczyć z hejtem?

Wszystko zależy, o jakim natężeniu hejtu mówimy i jak bardzo on nas dotyka. Najlepiej jest nie wdawać się w dyskusje i nie próbować przekonywać. Niestety próby tłumaczenia swoich racji przynoszą odwrotny skutek. Jeśli kilka dni ciszy nie pomoże, hejt ma miejsce w mediach społecznościowych, można zablokować agresywnego użytkownika i zgłosić nadużycie. Szczególną ochroną należy objąć dzieci i młodzież, gdyż są one podatne na wpływy i mało odporne na stres. Pamiętajmy, że hejterzy to żywi ludzie i jeśli są agresywni w Internecie, to mogą być również w szkole. Warto takie sytuacje omówić z wychowawcą.

Jakie szkody powoduje hejt?

Osobą poszkodowaną jest bezdyskusyjnie ten, pod którego adresem płyną negatywne, wręcz agresywne komentarze. Może to spowodować u niej traumę, poważne problemy psychiczne. U takiego człowieka pojawia się brak zaufania do ludzi, wyalienowanie ze społeczeństwa. W skrajnych przypadkach hejt może doprowadzić do nerwicy, stresu pourazowego, a nawet samobójstwa. Jak widać, słowa potrafią człowiekowi zrobić wielką krzywdę, a nawet odebrać życie. Ludzie w kierunku, których kierowana jest agresja, boją się wychodzić z domu, kontaktu z ludźmi, są podejrzliwi, czują się zaszczuci. Jeśli taka sytuacja utrzymuje się bardzo długo, w znaczny sposób utrudnia normalne funkcjonowanie i może spowodować konieczność długotrwałej terapii psychologicznej, a nawet psychiatrycznej.

Kiedy na policję?

Najlepiej zgłosić sprawę na policję od razu, szczególnie jeśli obelgi pod naszym adresem mają charakter gróźb i są bardzo obraźliwe. Policja może namierzyć, z czyjego komputera były one pisane i tym samym ukarać samego hejtera. Czasem te osoby nawet się nie ukrywają, tylko piszą obelgi, podpisując się własnym imieniem i nazwiskiem, więc nie ma problemu z ich odnalezieniem. Hejt nie jest tak łatwą sprawą do rozwiązania, jak np. kradzież. W takich przypadkach należy poprosić o pomoc adwokata, aby pokierował całą sprawą. Najlepiej, jeśli oprócz kary dla samego sprawcy, uzyska się jeszcze zakaz zbliżania się do ofiary. Te wszystkie działania mają na celu zapewnić możliwie jak największe bezpieczeństwo. Nie można bagatelizować takich spraw, bo agresja słowna może przeistoczyć się w fizyczną. Jeśli okaże się, że będziemy potrzebować wsparcia prawnika znajdziemy go wpisując w wyszukiwarkę np.  kancelaria radców prawnych Łódź, Warszawa, czy Gdańsk.